WP_20150426_009WP_20150507_002

WP_20150513_058Zielone Świątki – polska ludowa nazwa święta majowego lub czerwcowego, według wielu badaczy pierwotnie związanego z  obchodami święta wiosny (z siłą drzew, zielonych gałęzi i wszelkiej płodności), przypuszczalnie pierwotnie wywodząca się z wcześniejszego święta zwanego Stado (jego pozostałością jest ludowy odpust zielonoświątkowy), a obecnie potoczna nazwa święta kościelnego Zesłania Ducha Świętego. W Niemczech pod nazwą Pfingsten. Według powszechnego przekonania ludu Zielone Świątki (niedziela zesłania Ducha Świętego), są trzecim najważniejszym świętem w roku po Bożym Narodzeniu i Wielkanocy – są  składające się dawniej z trzech, potem dwóch, a obecnie zredukowane do jednego dnia świątecznego. Święta te są podporządkowane, zgodnie z podziałem roku kościelnego, drugiemu okresowi – Wielkanocy i należą do świąt ruchomych, mających miejsce w siódmą niedzielę po Wielkanocy (maj-czerwiec). Święto to obrosło w swej obrzędowości w wiele zwyczajów ludowych, łączących się z zaduszkami okresu wielkanocnego i z letnim przesileniem dnia z nocą.
Ludowe obyczaje związane z Zielonymi Świątkami mają swe źródła w obrzędowości przedchrzecijańskiej. Wpisane są w rytm przyrody, oczekiwanie nadejścia lata. Ich archetypem są magiczne praktyki, które miały oczyścić ziemię z demonów wodnych, odpowiedzialnych wiosną za proces wegetacji. Działania te miały zapewnić obfite plony. W tym celu palono ognie, domy przyozdabiano zielonymi gałązkami, tatarakiem, kwiatami (przystrajanie domostw zielonymi gałęziami miało zapewnić urodzaj, a także ochronić przed urokami). Niektórzy wycinali młode brzózki i stawiali je w obejściu. W ludowej tradycji ziemi dobrzyńskiej – choć już w sposób cząstkowy – zachowały się zwyczaje związane z kultem drzew i zielonych gałęzi. Bydło okadzano dymem ze spalonych święconych ziół, przystrajano wieńcami i kwiatami, a po grzbietach i bokach toczono jajka. W okresie późniejszym zasiane pola obchodziły procesje, niesiono chorągwie i obrazy święte, śpiewano przy tym pieśni nabożne.

WP_20150520_001 (2) WP_20150525_017 WP_20150525_021

139504_1274428281_4ace_pBielany_Zielone_swiatki
W zależności od regionu nazywane były dawniej również Sobótkami (południowa Polska) lub Palinockami (Podlasie) – konsekwencja tego, gdy w okresie chrystianizacji próbowano przenieść obchody Nocy Kupalnej na okres majowych Zielonych Świątek (a dopiero później na termin pierwotnie bliższy temu pogańskiemu świętu, na specjalnie w tym celu ustanowioną wigilię św. Jana). Zielone Świątki szczególnie były popularne wśród pasterzy, którzy ucztowali i tańczyli przy ogniu. Zwyczaj ten do dzisiaj jest popularny wśród górali zagórzańskich i Podhalan, w sobótkową noc na wielu wzgórzach palą się widoczne z daleka ogniska, od których odpala się tzw. fakły (lub kozubki) – szczególny rodzaj pochodni, robionej z kory młodego świerka (w gwarze podhalańskiej smreka – smereka). Robi się z niej swego rodzaju sakwę na długim kiju, do której wkłada się żywicę. Z fakłami robi się pochody między poszczególnymi watrami (tj. ogniskami), a także obchodzi pola, szczególnie te zasiane, w celu odpędzenia złych duchów od zagonów i pól. Tradycja Zielonych Świątek przetrwała również w Dolnej Saksonii (Pfingstbaumpflanzen) oraz na zachodniej Ukrainie.
WP_20150502_093Na Śląsku używano w tym celu najczęściej gałązek brzozy i lipy, rzadziej innych drzew: kasztana, świerku, jesionu, dębu oraz tataraku, który pocięty na drobne kawałki rozrzucano po całym mieszkaniu i przed domem (liście tej rośliny przypominały liście palm, którymi Żydzi witali Chrystusa). Przystrajano również ołtarze, figury, obrazy i przydrożne kapliczki. W niektórych wsiach do niedawna istniał jeszcze zwyczaj ścinania całej brzózki i stawiania jej na oknie izby, niekiedy stawiano brzezicki przed domem, czasem strojono tylko bramę wejściową. Niespotykanym już na Śląsku zwyczajem jest procesjonalne objeżdżanie pól w Zielone Święta. Nie różni się ono od innych tego typu procesji. Zwyczaj ten połączony z poświęceniem zbóż, przybierał formę uroczystości kościelnej – po mszy cała wieś ruszała w orszaku, na czele którego szedł ksiądz. Z Zielonymi Świątkami wiążą się niektóre przysłowia i wierzenia – najpopularniejsze przysłowie radziło: Do Świętego Ducha nie wdziewaj kożucha, a po Świętym Duchu chodź dalej w kożuchu lub Wtedy ludzie przyszłość zgadaną, gdy Zielone Święta w grudniu przypadną. Święta te dawały okazję do prognozowania pogody – słoneczna pogoda zapowiadała obfite zbiory. Wierzono również, że podczas nabożeństwa zielonoświątkowego można usłyszeć z podziemnych, zapadłych lub zatopionych kościołów dźwięki dzwonów.

WP_20150507_025WP_20150524_004
Źródło :  pl.wikipedia.org , muzeumwsiopolskiej.pl oraz własne