Adwent jest jednocześnie końcem i początkiem roku kościelnego i obrzędowego. Jest zarazem ważnym okresem przełomowym.
Adwentem w religii katolickiej nazywa się czterotygodniowy okres wyczekiwania na narodziny Jezusa oraz czas duchowych przygotowań do tego wielkiego święta. Pierwsze wzmianki o Adwencie pojawiły się w ustawach soboru w Saragossie w 388 roku. W średniowieczu Adwent zaczynał się 12 albo 14 listopada zaraz po dniu świętego Marcina. Adwent nazywano czterdziestnicą, ponieważ trwał dokładnie 40 dni.
W Adwencie, w kościele katolickim, odbywają się poranne nabożeństwa nazywane roratami. Roraty to msza wotywna o Najświętszej Maryi Pannie, a nazwa tego nabożeństwa pochodzi od pierwszych słów pieśni błagalnej „Rorate coeli desuper”, czyli „spuście nam rosę niebiosa”. W Polsce roraty odprawia się od co najmniej XIII wieku. Pierwszym miastem, które wprowadziło ten obyczaj, był Poznań. Odprawianie roratów zainicjował książę Przemysław Pobożny, w jego ślady poszedł później król Bolesław Wstydliwy.
Adwent to okres inaugurujący nowy rok kościelny. Rozpoczyna się od niedzieli po św. Andrzeju i trwa 4 tygodnie. W tym roku Adwent zaczyna się w niedzielę 1 grudnia i trwa do wtorku 24 grudnia.
Określenie „adwent” zaczerpnięte zostało z łaciny adventus – Przyjście. Dla chrześcijan jest to czas radosnego oraz godnego i pobożnego przygotowania do narodzin Dzieciątka Jezus.
W Adwencie w pobliżu ołtarza umieszczana jest świeca, zwana roratką lub świecą roratną, która symbolizuje Najświętszą Maryję Pannę. Biała lub niebieska wstęga z kokardą, którą przepasana jest świeca symbolizuje jej niepokalane poczęcie. Według tradycji msze roratne były odprawiane zawsze o wschodzie słońca. Dawniej chodzono na roraty na piechotę, nieraz przedzierając się przez śnieżne zaspy. By zdążyć na czas do kościoła należało wyjść z domu po cimoku, czyli w ciemności. Z tamtych czasów przetrwał zwyczaj, że dzieci przychodzą na msze roratne z zaświeconymi lampionami, które kiedyś oświetlały drogę do kościoła.
Adwent uważany jest za okres postu, dlatego w tym czasie należało powstrzymać się od tańców, śpiewania pieśni świeckich, odmawiano sobie smakołyków. Pracę urozmaicano sobie opowieściami, wspomnieniami oraz śpiewaniem pieśni kościelnych.
Powszechnie wierzono, że w okresie Adwentu ziemi należy zapewnić spokój, że powinna ona „odpocząć”. W związku z powyższym nie wykonywano żadnych prac polowych, gdyż mawiano, że „w adwenta ziymia świynta”. Czynnościami, które dawniej wypełniały czas w grudniu były przondki, czyli przędzenie lnu i wełny oraz obieranie cebuli oraz grochu i fasoli.
Poza pewnymi wyjątkami. Mianowicie ścinano w lesie sosny, jodły lub świerki na stroiki, adwentowe wieńce itp. A także w pierwszą niedzielę Adwentu zrywano gałązki wiśni, jabłoni lub śliwy, które następnie wstawiano do wazonu lub garnka z wodą na parapecie w kuchni i czekano aż gałązki wypuszczą pąki i zakwitną. Gdy gałązki zakwitły do Bożego Narodzenia wierzono, że to dobry znak na pomyślność dla rodziny. Poza tym bukiet taki był ozdobą świąteczną, a także symbolizował lilię Archanioła Gabriela. Jeżeli ktoś jednak nie miał kwitnących gałązek, robił sobie takie kwiatki z bibułki.
Adwent dawniej był czasem spokojnym, czasem postnym. Ludzie ubierali się w ciemne kolory. Kobiety zakładały czarne jakle, kiecki i fartuchy. Opatulały się ciemnymi, kraciastymi chustami. Podkreślały w ten sposób ten nadzwyczajny czas. Wiele poszczono, więc pojawiały się potrawy, które nie tylko nie posiadały mięsa, ale często także tłuszczu. Zatem na stołach królował postny żur i kartofle. Nie organizowano zabaw, nie śpiewano pieśni zwłaszcza wesołych, nie odbywały się wesela. Był to czas wyciszenia. Dotyczyło to też awantur, których w tym czasie szczególnie unikano zarówno w relacjach domowych, jak i z sąsiadami.
Adwent to czas wystrzegania się pokus – w tym łakomstwa – i wewnętrznego wyciszenia. W latach międzywojennych pojawiła się zachowywana do dziś w wielu śląskich domach tradycja przygotowywania wieńca adwentowego. Jest to różnych rozmiarów koło, uplecione najczęściej z gałązek jodły, przewiązane czerwoną wstążką, na którym ustawiano cztery czerwone świece symbolizujące cztery niedziele adwentowe. W każdą z tych niedziel zapala się kolejną świecę – wieczorem w pierwszą niedzielę zapala się jedną świecę, śpiewa przy jej blasku pieśni adwentowe i następnie gasi, w drugą niedzielę płoną już dwie itd. Wieńce stawia się najczęściej na stole, niegdyś podwieszano je również pod sufitem. Adwent nieodłącznie wiąże się z radosnym wyczekiwaniem na narodzenie Jezusa, z mszami roratnimi, na które rano, a obecnie coraz częściej wieczorem, podążają dzieci oraz dorośli, niosąc roratnie lampiony i latarenki, które są symbolem światła. Pod koniec Adwentu śląskie gospodynie tradycyjnie pieką pierniki bożonarodzeniowe, które muszą poleżeć jakiś czas w zamknięciu, by zmięknąć zanim trafią na bożonarodzeniowy stół czy choinkę.
Składniki:
800 g mąki, 500 g miodu naturalnego lub sztucznego, 500 g cukru, 1 szklanka mleka, 4 jajka, 50 g masła, 100 g bakalii (najlepiej rodzynki i orzechy włoskie), 1 płaska łyżeczka sody, szczypta soli, 3 łyżki powideł śliwkowych, przyprawy korzenne mielone: 20 g cynamonu, po 5 g imbiru, goździków, gałki muszkatołowej, po 1 g pieprzu czarnego, ziela angielskiego i kolendry.
Przygotowanie:
Mleko wlać do garnka, wsypać cukier, dodać miód i podgrzać. Gdy cukier i miód rozpuszczą się zdjąć z ognia, dodać masło, przyprawy i sól. Po ostudzeniu wbić jajka i ubić. Wsypać mąkę z sodą i dokładnie wymieszać. Dodać bakalie, powidła, wymieszać, przykryć ściereczką i pozostawić ( w temp. pokojowej) na minimum 2 dni do fermentacji.
2 długie i wąskie formy wyłożyć pergaminem, wlać ciasto i piec ok. 1,5 godziny w temperaturze 180 st. C. Po ostudzeniu zawinąć w folię i odstawić na minimum 3-4 dni. Piernik zachowuje świeżość przez 4 tygodnie.
Składniki:
po 1 szklance mąki pszennej i ziemniaczanej, 6 jajek, 2 szklanki cukru, 2 łyżki octu 10 proc., kostka masła, 6 łyżek oleju, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, rodzynki, łyżeczka cynamonu, do ozdoby: 2 łyżki miodu, orzechy, kandyzowane owoce
Przygotowanie:
Masło (lub margarynę) utrzeć z cukrem na puszystą masę, wbić po 1 żółtku i nadal ucierać. Następnie wsypać mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia i cynamonem. Dodać ocet, olej, wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę, połączyć z ciastem, delikatnie wymieszać, na końcu dodać łyżkę rodzynek.
Okrągłą formę z kominem (można użyć zwykłej lub tortownicy) starannie wysmarować tłuszczem, napełnić ciastem. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do temp. 180 st. C, piec ok. 1 godziny.
Upieczone ciasto wystawić z piekarnika, ostudzić. W rondlu rozgrzać miód, wrzucić bakalie, razem przesmażyć, obłożyć bakaliową masą wierzch ciasta.
Składniki:
25 dag margaryny, 50 dag sztucznego miodu, 2 torebki przypraw do piernika, 15 dag cukru, 4 jajka, 1 kg mąki, torebka (1 dag) proszku do pieczenia, biały pisak cukrowy
Przygotowanie:
Margarynę z miodem rozpuścić w garnku z przyprawą do pierników, z 10 dag cukru i odrobiny wody zrobić karmel i połączyć z masą. Żółtka utrzeć z resztą cukru, dodać zimną masę i wymieszać, stopniowo dosypująć mąkę z proszkiem do pieczenia. Białka ubić na sztywno, połączyć z ciastem, posypać mąką i odstawić na noc. Następnego dnia ciasto rozwałkować cienko i wycinać ciasteczka. Piec. 15-20 min. w temp. 180 st. C na blaszce wyłożonej pergaminem. Następnie udekorować rysując wzorki pisakiem cukrowym.
Zwyczaj kalendarza adwentowego zrodził się w XIX wieku wśród niemieckich luteran. Kalendarz służy do odliczania dni od pierwszego dnia Adwentu lub 1 grudnia do Wigilii Bożego Narodzenia. W radosnym czasie przedświątecznych przygotowań dzieci rysowały kiedyś kredą kreski odliczające kolejne dni Adwentu lub zapalały świece ustawione na oknie. Na przełomie XIX i XX wieku zaczęły funkcjonować tekturowe kalendarze z otwieranymi okienkami, w których schowane były drobne łakocie. Dziś najczęściej kalendarze adwentowe posiadają 24 okienka z małymi czekoladkami w kształtach związanych ze świętami.
Na Górnym Śląsku, w okresie Adwentu uroczyście obchodzi się dwa święta kościelne: św. Barbary 4 grudnia i św. Mikołaja 6 grudnia. W okresie międzywojennym funkcjonował na Górnym Śląsku zwyczaj budowania w ostatnim tygodniu przed pierwszą niedzielą Adwentu domków adwentowych. Wykonywano je z papieru, miały drzwi i okna otwierane, których było tyle ile dni adwentu. Dzieci codziennie otwierały jedno okno i znajdowały w nim słodycze. Te właśnie przedświąteczne zabiegi wzmacniały atmosferę oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia.
Źródło: bonclok.pl/slaskie-tradycje/obrzedy-zwyczaje-wierzenia , Od wieńca adwentowego do dożynkowego czyli tradycje, zwyczaje i obrzędy powiatu gliwickiego, s.6 i 7, silesia.edu.pl/Adwent , slask-mala-ojczyzna/adwent-na-slasku , gazetamyslowicka.com/historia/2014/12/slaskie-zwyczaje-od-adwentu-do-matki-boskiej-gromnicznej , polskatradycja.pl/folklor/swieta/jesienne/32-adwent
Obrazy: własne oraz silesia.edu.pl/Adwent , pl.wikipedia.org/Kalendarz-adwentowy